tradetrans.pl

tradetrans.pl – transport, motoryzacja, biznes, lifestyle

Transport

Logistyka – jak bardzo jest ważna?

We wszystkich podręcznikach prowadzenia firmy, znajdziemy instrukcje dotyczące tego, jak ważnym elementem w organizacjach jest logistyka.

Oczekiwania pracowników

Sam jestem świadkiem wielu sytuacji, w których w realnym życiu przekładało się to na długie oczekiwania pracowników na dostarczenie materiałów czy narzędzi potrzebnych do pracy. Dlatego uważam, że nie wolno próbować za bardzo na logistyce oszczędzać. Jest to element kluczowy do osiągnięcia celów, założeń, a co idzie w związku z tym sukcesu finansowego.
W usługach logistycznych odnajdują się ludzie gotowi na nowe wyzwania, odporni na stres oraz potrafiący dostosować się do nowych i szybko zmieniających się warunków na rynku. Stąd ważnym trybem każdej prowadzonej działalności są usługi logistyczne.
W wielu przypadkach szefowie mikro przedsiębiorstw decydują się na używanie aut prywatnych do załatwiania firmowych spraw, co w konsekwencji czasu czyni stratę dla samej firmy. Innym razem, samochody obsługujące firmę mają wątpliwe badania techniczne, mogą stanowić zagrożenie dla potencjalnych uczestników ruchu drogowego.
Wówczas zadajemy pytanie jeszcze raz, czy na pewno warto oszczędzać na logistyce? Straty, na jakie mogą nas narazić te pseudo oszczędności, mogą całkowicie zablokować działania całej organizacji.
Przedsiębiorczość, zawsze kojarzyła mi się z transportem. Może dlatego, że dużo za młodu podróżowałem z ojcem. Oczywiście samochodem. Od dzieciństwa, logistyka towarzyszyła mi, z racji na mieszkanie w okolicy lotniska, w dużym polskim mieście.

Odpowiednia logistyka

Przypomnę podstawowy książkowy przykład ważności odpowiednio dobranej logistyki do działań firmy. Była to duża budowa, gdzie subkontraktorem dużej firmy był mój były pracodawca. Budynek był spory, wstawialiśmy tam całość okien i balkonowego oszklenia.
Kara w kontrakcie za dzień opóźnienia była okrutna i drakońska. Suma zapisana w umowie opiewała o czterdzieści tysięcy za dzień opóźnienia!
Firma, dla której pracowałem miała trzy miesiące na zrobienie swojej roboty. Doszedłem do niej, kiedy jej pracownicy byli na miejscu już od dwóch miesięcy. Zostało miesiąc, w którym były bardziej intensywne dni, ale generalnie nie było wielkiej zadymy i pospolitego ruszenia.
Okazało się, że szef tej firmy nie za bardzo był zainteresowany samym kontraktem. Z kumplami przepijał przedpłaty i przegrywał je na jednorękim bandycie w pobliskim pubie. Tymczasem dostawy opóźniały się, a pracownicy nie mieli co robić. Ogólna nuda i bumelanctwo.
Odszedłem. Miesiąc później słyszałem, że mają miesiąc opóźnienia. Trzydzieści razy czterdzieści tysięcy złotych kary. Milion dwieście tysięcy złotych kary. Uwaga na logistykę i umowy!